Dziecięce emocje to rzecz, która przysparza wyzwań zarówno rodzicom jak i dzieciom. Są głośne, intensywne, często biorą górę. Nie ma żadnego magicznego zaklęcia, które sprawiłoby, że nagle wyposażymy nasze dzieci w umiejętność samoregulacji. To proces, który trwa wiele lat. Aby zakończył się powodzeniem konieczne jest nauczenie dzieci rozpoznawania, nazywania i pracy ze swoimi emocjami, a jak wiemy dzieci najlepiej uczą się poprzez doświadczanie, obserwację i zabawę. Poznajcie zabawy pomagające oswoić dzieciom emocje.
W pracy z dziecięcymi emocjami niezwykle istotne jest, aby spojrzeć na nie z perspektywy dziecka. Świat naprawdę wygląda zupełnie inaczej, kiedy ma się kilkadziesiąt centymetrów. Będzie więc tak, że nie do końca nasz dorosły umysł pozwoli nam zrozumieć dziecięce emocje, ale jest naszą rolą, by zawsze je zaakceptować i nie podważać ich słuszności. W pracy z emocjami niezwykle ważne jest nauczenie się ich rozpoznawania i nazywania, ponieważ są to pierwsze aspekty konieczne do tego, by umieć te emocje regulować. Tego możemy uczyć przy okazji, opisując to, co widzimy. Wiemy też, że emocje, które są nazwane i zaakceptowane mijają szybciej, bo mózg może wyłączyć alarm ostrzegawczy skoro dostał informacje o zauważeniu emocji przez dorosłego. Nie możemy jednak zapomnieć o ważnej roli doświadczania, konieczne są więc potknięcia, by nauczyć się sobie radzić. Ale ważna jest też praca przez zabawę.
Zabawy pomagające oswoić dzieciom emocje
Zabawa pełna emocji
Rodzic bywa najlepszym nauczycielem dla swojego dziecka, jako osoba mu najbliższa. Wiele zabaw, które pomagają w regulacji emocji dzieje się przy okazji. Co ciekawe, dzieci same często do nich dążą, a z dorosłej perspektywy wydają się one bezsensowe. Tak jest np. z kołysaniem, bujaniem się, ciasnym zawijaniem np. w zasłony. Zabawy, które podsuwają pomysły na to jak wykorzystać codzienne zabawy, jak zrozumieć to co robi dziecko i jak rozmawiać o emocjach przy okazji różnych aktywności.
Są to zabawy budujące relacje, uważność na sygnały, jakie wysyła nam nasze ciało, zabawy ćwiczące rozpoznawanie i nazwanie emocji, ćwiczące empatię i rozładowujące emocje.
Paczka
Jest to zabawa, która ma za zadanie pogłębiać relacje. W tego typu aktywnościach powinna królować spontaniczność i radość. Mają one za zadanie uruchomić wszystkie części ciała. Znaczenie mają tutaj zarówno mięśnie, jak i mózg, a w szczególności ciało migdałowate, które przetwarza emocje. Mechanizm większości tych zabaw polega na balansowaniu pomiędzy działaniem na pełnych obrotach i uspokajaniu się, co uczy kontrolowania emocji.
Dorosły siada i zwija swoje ciało „w paczkę” podkulając nogi, chowając głowę i obejmując się rękami. Zadaniem dziecka jest otworzyć pakunek czyli rozprostować nogi i ręce. Dorosły początkowo może stawiać delikatny opór, tak by dziecko musiało napiąć swoje mięśnie, później jednak ułatwiając zadanie. Ważne jest tu teatralne upadanie i odgłosy wysiłku.
Później następuje zamiana ról.
Lawa
Do wykonania tego eksperymentu potrzebujecie wysokiego naczynia. Na jego dno wsypcie sodę tworząc około 1 cm warstwę, a następnie nalejcie olej. W osobnych naczyniach zabarwcie wodę, możecie to zrobić za pomocą barwników lub bibuły. Teraz za pomocą pipety, strzykawki lub słomki wkroplcie kolorową wodę do oleju i patrzcie jak dzieje się magia! Podczas obserwacji porozmawiajcie o tym, co dzieje w nas, kiedy doświadczamy różnych emocji. Kiedy jesteśmy spokojni przypominamy sam olej, w którym nie wiele się dzieje, ale różne doświadczenia, sytuacje, które nam się przydarzają, są jak te kolorowe płyny. Wpadają do nas, cały czas są w nas, wpływają na nas, zmieniają. Płyny możecie zabarwić tak, by każda kojarzyła się z określoną emocją (np. czerwony jak złość, niebieski jak smutek, szary jak strach). Wkraplając je możecie rozmawiać o tym, kiedy ostatnio dziecko tak się czuło i jak sobie wtedy poradziło. To bardzo dobra zabawa do nauki dziecięcych emocji.
Dodatkowym walorem tej zabawy jest ćwiczenie uważności, obserwacja tego, co dzieje się w naczyniu. To pomaga również się wyciszyć, a tym samym złapać kontakt z samym sobą.
Poznajemy emocje
Do tej zabawy potrzebujecie wydrukowane karty z ilustracjami, które można pobrać klikając TUTAJ. Dzieci i rodzice oglądają ilustracje z twarzami wyrażającymi różne emocje. Nazywamy je tak, by mieć pewność, że każdy wie, co przedstawia dany obrazek. Następnie dziecko losuje jeden obrazek. Nie pokazując go rodzicowi, próbuje zrobić taką samą minę. Waszym zadaniem jest odgadnąć co to za emocja. Później następuje zmiana ról.
Karty emocji
Pobieramy karty klikając TUTAJ. Następnie je drukujemy i wycinamy. W talii znajdują się karty z pytaniami oraz emocjami. Bierzemy po jednej z kart z każdego stosu, odczytujemy pytanie i odpowiadamy na nie w kontekście emocji z drugiej karty. Potem następuje zmiana gracza. W tej grze nie ma przegranych i wygranych, a gra kończy się kiedy zdecydują o tym jej uczestnicy.
Emocjonalne opowieści
Na otwór jednej ze stron rolki po papierze toaletowym naciągnijcie folię spożywczą lub strecz. Następnie na folię przyklejcie jeden z pobranych elementów – pobierz elementy. Następnie w ciemności połóżcie ozdobioną rolkę na latarce (najlepiej sprawdza się latarka z telefonu) i obserwujcie cienie na suficie. Tę wyciszającą zabawę wykorzystajcie do rozmowy. Z czym kojarzą się dziecku te symbole? Może wymyślicie jakąś historię? Dawno, dawno temu… Taka forma pozwoli o wiele łatwiej niż na co dzień zatrzymać dziecko i zachęcić do rozmowy. Tę zabawę można wykorzystać też do oswojenia strachów pod postacią cieni.
Rakieta
Żadne badania nie potwierdzają skuteczności działań, kiedy targają nami silne emocje. Kiedy jest burza, nie walczymy z piorunami tylko chowamy się w bezpieczne miejsce. Tak samo kiedy nasze dziecko odczuwa silne emocje, my nie rozpoczynamy nauki regulacji emocji! Przećwiczcie to wszystko wcześniej – w zabawie.
Zamieniamy się w rakietę, która wyrusza w podróż! Najpierw delikatnie uderzamy palcami w podłogę, coraz bardziej przyśpieszając, nagle uderzając całymi dłońmi. Wstajemy, klaszczemy dłońmi, i zaczynamy tupać nogami coraz szybciej i głośniej. Tworząc rakietę wyciągamy ręce w górę, ruszamy się swobodnie, a następnie lądujemy na podłodze.
Dla dzieci w jakim wieku są powyższe zabawy o emocjach?
Na rozmowy o emocjach nigdy nie jest za szybko. Dwulatki, które zaczynają mówić i budować proste zdania potrafią też nazwać swoje podstawowe emocje, o ile wcześniej osłuchały się z tym. Mówią więc, że się cieszą, są smutne, boją się, albo czują złość. Chwilę później zaczynają zauważać też emocje innych, a z sześciolatkami możemy już analizować różne sytuacje i ich konsekwencje. Zabawy uczące oswoić dziecięce emocje warto zacząć więc proponować około 2 roku życia, choć będzie to na zasadzie zasiewania ziarna, a na zbieranie żniw czas przyjdzie odrobinę później. Czterolatkom jesteśmy w stanie opowiedzieć już wiele metafor i porównań, a z pięciolatkami prowadzić naprawdę burzliwe dyskusje.
To co? Gotowi do zabawy?