Dobrze jest się dzielić – większość z nas jest w tym zgodna i chciałaby, aby jego dziecko miało tą umiejętność. Tymczasem maluchy mają prawo do (nie)dzielenia się swoimi rzeczami z jednego prostego powodu – rzeczy te są tylko ich. Czy w związku z tym powinniśmy po prostu czekać, aż dzieci będą chciały zrobić to same? Czy jeśli ich w tym nie wesprzemy, to nie wychowamy małego chytruska? Co należy robić?
Czekać i wspomagać. To oczywiste, że chcemy, aby nasze dzieci potrafiły się dzielić. Większość ludzi chce to robić i robi to naturalnie. Widzą, że dzielenie się sprawia radość, a odmowa przykrość. Warto jednak pozwolić dzieciom odkryć to samemu, tak by chciały się dzielić nie dla poklasku dorosłych, a z własnej woli.
Dlaczego to takie trudne?
Żeby czymś się podzielić trzeba to najpierw mieć. Trzeba się nacieszyć posiadaniem, możliwością podejmowania decyzji. Dla dzieci do trzeciego roku życia „ja sam” i „to moje” są bardzo ważne. Dopiero kiedy się tym nacieszą, są w stanie zauważyć przyjemność, jaka wynika z dzielenia się, i to altruistyczne dzielenie się pojawia się około piątego roku życia. Ten czas, kiedy dzieci uparcie bronią swoich rzeczy, często frustruje rodziców. Warto jednak spojrzeć na to, jak na kształtowanie umiejętności odmawiania, która w późniejszym życiu jest równie ważna. Warto też zastanowić się, czy my, jako osoby dorosłe, chętnie dzielimy się rzeczami dla nas ważnymi czy cennymi. Przyznaję, że sama niechętnie dałabym komuś mój telefon czy komputer do zabawy. Dla dziecka równie ważna jest jego plastikowa koparka. Pozwalając dzieciom decydować o własnych rzeczach, wzmacniamy ich wiarę we własne kompetencje.
Przeczytaj też: Co dawać dzieciom do jedzenia, żeby budować ich odporność
Jak nauczyć dziecko dzielenia się?
- Próbuj, pytaj dziecko, czy możesz wziąć jego rzecz.
- Przyjmij i zaakceptuj, kiedy dziecko nie chce tego zrobić. Szukaj przyczyn odmowy i pomagaj swojej pociesze je nazwać: „Widzę, że nie chcesz, żeby ona się tym bawiła. Martwisz się że ci zniszczy? Boisz się, że zabierze ci to na zawsze?”. Spraw, by dziecko samo zauważyło swoje obawy.Nazwane często wydają się mniej straszne.
- Zauważaj to, co się dzieje, kiedy z kimś się podzielimy. Ktoś się uśmiechnął, poprawił mu się humor, można było się wspólnie bawić. Pokazuj wartość dzielenia.
- Zachęcaj do dzielenia się poprzez wymianę – handel wymienny albo zabawę w blokach czasowych.
- Stwarzaj okazje do dzielenia się. Idealnie nadają się do tego rzeczy, których jest dużo, takie jak chrupki czy ciasteczka.
- Pamiętajmy, że dzieci uczą się przez obserwacje. Sami dzielimy tym, co mamy. Nie tylko z dzieckiem, ale również innymi dorosłymi. Cieszymy się również, kiedy ktoś chce nas czymś poczęstować.
Małe rzeczy budują wielkie. Na efekty naszej pracy czasem musimy poczekać, a nikt tak jak dzieci nie uczy cierpliwości. W wychowaniu dzieci warto patrzeć perspektywistycznie, tu i teraz jest tylko na moment.