Jak uczą się dzieci i jak je wspierać

Jak uczą się dzieci i jak możemy to wspierać?

Uczenie się to umiejętność, z którą się rodzimy. To dla nas naturalne. Tak poznajemy siebie, swoje otoczenie i świat, który nas otacza od pierwszych chwil życia. Uczymy się mówić, chodzić, myśleć i wyrażać swoje potrzeby (oczywiście na różnym etapie w różny sposób). I do pewnego momentu przychodzi nam to poniekąd naturalnie (w pierwszych latach życia bardzo mocno polegamy na otoczeniu). Przychodzi jednak taki moment, że sporo się zmienia. Zyskujemy większy wgląd w to, w jaki sposób się uczymy i kiedy sprawia, a kiedy nie sprawia nam to przyjemności. Dzięki temu możemy i jako dzieci, ale też jako rodzice czy nauczyciele mocno na ten proces wpływać. Z tego tekstu dowiesz się, jak uczą się dzieci w wieku 6+ i co my, jako dorośli, możemy w tym procesie ulepszyć.

Co wspiera dzieci podczas nauki?

Bardzo długo funkcjonował pogląd, zgodnie z którym dzieci najlepiej uczą się, kiedy są do tego dyscyplinowane. I tak, być może na krótką metę ta metoda zadziała. Warto sobie jednak zadać pytanie: w jaki sposób uczą się dzieci i jak my możemy skorzystać z wiedzy naukowej w tym zakresie. Dzięki temu zrozumiemy, w jaki sposób działa dziecięcy umysł. Dowiemy się też, w jaki sposób możemy wykorzystać technologię, którą dzieci tak lubią do uczynienia nauki przyjemniejszą. Bo kto powiedział, że nauka ma być żmudna, męcząca i za każdym razem kojarzona z przymusem? Poniżej znajdziesz kilka wskazówek, dzięki którym zadbasz nie tylko o komfort, ale i o większą chęć do nauki u swojego dziecka.

Jak wspierać dziecko w nauce – przykłady:

Wzbudzanie ciekawości

dzieci najchętniej uczą się tego, co je interesuje lub co potencjalnie może je zainteresować. Zwróć uwagę na to, co lubi dziecko i wykorzystaj to w procesie nauki. To może być bajka, opowieść lub ulubiona zabawka, która stanie się bohaterem cennej lekcji. Ważne, żeby testować i próbować opowiadać o czymś w różnorodny sposób. Warto też wprowadzać efekt zaskoczenia czy odnosić się do innych ludzi. Mózg uwielbia historie. Takie niuanse nie tylko zainteresują, ale i utrzymają uwagę dziecka nieco dłużej. Jeśli uczynimy coś ważnym dla dziecka, wygrywamy!

Brak presji

Mózg najlepiej się uczy, kiedy człowiek nie jest do niczego zmuszany. Ważne są: poczucie bezpieczeństwa i swoboda w eksperymentowaniu i popełnianiu błędów. Dzięki popełnianiu błędów umysł uczy się coraz to nowszych sposobów na rozwiązanie tego samego problemu w przyszłości w zupełnie wyjątkowy sposób. Brak presji sprawia, że dziecko czuje się bezpiecznie. Może wtedy swobodnie (ze wsparciem opiekuna lub nauczyciela) szukać, testować i uczyć się bazując na swoich odczuciach i doświadczeniach.

Wzbudzanie pozytywnych emocji.

Kiedy proces nauki wywołuje w dziecku pozytywne emocje i sprawia mu radość; kiedy nie ma presji i kiedy nauka kojarzy nam się z czymś przyjemnym, efekt jest wręcz gwarantowany. Sprawienie, że zrobienie danego zadania przyniesie dziecku satysfakcję lub sama forma będzie dla niego atrakcyjna, pozwoli czerpać z tej nauki o wiele większe korzyści.

Pozwalanie na doświadczanie.

Dzieci często nie będą chciały uczyć się dokładnie tak, jak im powiemy lub tak, jak będziemy je chcieli nauczyć. Ważne jest przyglądanie się dziecku. Sprawdzanie, jak przyswaja informacje, co lubi, co sprawia mu radość, a co jest dla niego trudne. Przyglądać się, co jest przyjemne, a co sprawia, że szybciej się nuży i ucieka od nauki. Jasne, że nauka nie zawsze będzie lekka i przyjemna. Jeśli jednak możemy ten proces urozmaicić i dostosować do dziecka i etapu, w jakim jest, to czemu nie?

Ruch.

Aktywność fizyczna jest szalenie ważna w procesie nauki. Dlaczego? Ponieważ redukuje poziom stresu i sprawia, że umysł odpoczywa. Wtedy dziecko ładuje baterie i zdobywa nowe pokłady kreatywności i energii do działania. Siedzenie w szkolnej ławce, a później w domu bez spędzania czasu na dworze w ruchu może negatywnie wpłynąć na skupienie i chęć do nauki.

Możliwość obserwowania i naśladowania innych.

Dzieci świetnie uczą się przez obserwację. Niczym gąbka chłoną informacje z otoczenia i dzięki temu o wiele łatwiej im wdrażać, ale i testować nowe rozwiązania. Kiedy dziecko widzi, jak inni coś robią i jest to dla niego zrozumiałe, będzie w stanie dzięki temu często bez poświęcania większej ilości czasu, nauczyć się o wiele więcej niż z samej książki.

Jak uczą się dzieci w wieku 6-12 lat? Co się zmienia?

Według Montessori okres między 6 a 12 rokiem życia to okres, w którym dziecko przechodzi od uczenia się konkretów do myślenia abstrakcyjnego. Piaget z kolei nazywa ten etap stadium operacji konkretnych, ponieważ dzieci potrafią już o wiele skuteczniej logicznie myśleć, jeśli manipulują rzeczywistymi (konkretnymi) materiałami lub zdjęciami. Oznacza to, że dziecko może już wewnętrznie rozwiązywać problemy w swojej głowie (zamiast fizycznie doświadczać rzeczy w prawdziwym świecie). Umysł wchodzi w tryb świadomy. Uczenie się staje się wolniejsze i spokojniejsze. Dzieci rzadziej powtarzają wielokrotnie tą samą czynność (wyjątkiem jest sytuacja, kiedy coś w tej czynności się zmienia).

Po 6 roku życia pojawia się u dziecka silna potrzeba uniezależnienia na poziomie intelektualnym. Chcą i starają się w tym okresie same zrozumieć siebie, ale też to, co je otacza. Zaczynają myśleć samodzielnie. Interesują się też współpracą z innymi i stają się bardziej społeczne. Uczą się od siebie nawzajem. Nie trzeba im podsuwać gotowych odpowiedzi ani rozwiązań wszystkich problemów.

Dzieci w tym okresie zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, co wiedzą, jakie są ich słabe, a jakie mocne strony. Dowiadują się, co sprawia, że lepiej coś zapamiętują, a co nie przynosi tego efektu. Lepiej też monitorują i oceniają swoje postępy i uczą się to udoskonalać z każdą kolejną próbą. Potrafią dopasować wskazówki, które dostają od innych do siebie. To sprawia, że same uczą się tego, jak lubią się uczyć i co sprawia im przyjemność. Dowiadują się też, co mogą z tym zrobić.

A jak uczą się dzieci w wieku 12+?

Na tym etapie nastolatki zdecydowanie lepiej radzą już sobie z abstrakcyjnymi konceptami. Nie muszą już np. myśleć o krojeniu ciasta na kawałki, żeby zrozumieć dzielenie czy ułamki. Staje się to dla nich naturalne i o wiele bardziej dostępne. Wymaga też zdecydowanie mniej czasu. Nastolatki, w znacznie większym stopniu niż dzieci, potrafią posługiwać się pojęciami abstrakcyjnymi takimi jak: prawda, sprawiedliwość, miłość. O wiele lepiej wychodzi im rozważanie i analizowanie problemów z różnych punktów widzenia. Trudniej im się jednak skoncentrować. Nie są już aż tak cierpliwe. Mają gorszą pamięć wizualna i werbalną i wolniejszy czas reakcji, co czyni samą naukę trudniejszą.

Co jednak w tym okresie pomaga to fakt, że nastolatki w tym okresie świetnie radzą sobie z zapamiętywaniem jak coś działa. Zaczynają bardziej przypominać dorosłych. Ich sposób myślenia dojrzewa, jednak jest jeszcze długa droga, zanim mózg osiągnie swoją pełną dojrzałość (dzieje się to w okolicy 25-26 roku życia). Pomimo wielu podobieństw warto pamiętać, że sposób uczenia się nastolatków i ich postrzeganie świata i siebie nadal się rozwijają. Dlatego warto dobierać takie metody, które będą wspierały ich naturalny rozwój. Metody, które będą budziły ciekawość i które będą wykorzystywały narzędzia, które są dla nich znane, bezpieczne i sprawdzone.

Świadomość tego, w jaki sposób dzieci uczą się na poszczególnych etapach swojego rozwoju, jest niezwykle cenna. Pozwala nam, dorosłym, zyskać większy wgląd w to, jak działa mózg. Otwiera nas na różnorodność sposobów nauki i narzędzi, z których możemy korzystać. Innego podejścia będzie od nas wymagało dziecko w wieku 6 lat, a zupełnie innego to, w wieku 13 czy 15. Pamiętajmy o tym za każdym razem, kiedy patrzymy na czas uczenia się przez pryzmat umiejętności, które jako dorośli mamy już bardzo wzmocnione. Dajmy sobie przestrzeń na szukanie i sprawdzanie, co działa, a co nie działa; co wspiera, a co zupełnie nie. W końcu nie chodzi o nas, a o to, żeby sprawiać, że proces uczenia się u dzieci przebiega w naturalny i najbliższy jego momentowi rozwojowemu sposób.

Shopping Cart