bajki o odpieluchowaniu

Najlepsze książki o odpieluchowaniu

Temat odpieluchowania jest niezwykle ważny. Jest to pierwsza aktywna nauka w życiu dziecka. To z czym przyszło mu się mierzyć wcześniej (kiedy uczyło się siadać, chodzić, mówić, jeść) działo się niejako samo. Teraz dziecko potrzebuje jeszcze więcej naszego wsparcia. Pomocne mogą okazać się bajki o odpieluchowaniu. Dziecko samo musi się z tym zmierzyć, być gotowe i świadome, ale to my musimy dać mu możliwości, które będą sprzyjać tej ogromnej zmianie. Gdzie szukać wskazówek i jak się do tego wszystkiego przygotować? Książki na ten temat wyrastają jak grzyby po deszczu. Większość z nich ma jednak sporo wad.

Jak spośród tysiąca bajeczek wybrać, te właściwe? W czym chowają się pułapki?

Książki o odpieluchowaniu mogą wspierać proces rezygnacji z pieluch, jednak nie są elementem obowiązkowym. Jestem zdania, że warto mieć jakąś pozycję w domowej biblioteczce i sięgać po nią na takiej samej zasadzie, na jakiej sięgacie po inne książki – na zupełnym luzie! Treść książki może być dla dziecka fantastycznym źródłem wiedzy, a jej bohater, osobą do naśladowania.

Na rynku jest kilkadziesiąt książeczek i bajek poruszających temat korzystania z nocnika. Większość z nich ma jednak sporo wad. Jakich?

  • Słowo „Fuj!” i jego pochodne. Chociaż kupa nie pachnie fiołkami, to przy odpieluchowaniu ważna jest akceptacja czynności fizjologicznych. To, że kupa brzydko pachnie jest faktem, ale nie oznacza to, że mamy traktować ją jak coś obrzydliwego. Dzieci nie chcą robić obrzydliwych rzeczy.
  • Podsuwanie pomysłów, do czego nocnik nie służy. To podpowiada sugestie, na które dziecko samo by nie wpadło. Książki, w których bohaterowie zastanawiają się, czy nocnik to kapelusz, zdecydowanie nie są dobrym wyborem.
  • Wywieranie presji: „ Jesteś już duży, już musisz”, porównywanie do innych. Modelowanie dzieci, dawanie dobrego przykładu jest wskazane, ale zawstydzanie ich i wywieranie presji już nie.

Z pewnością nie zdołałam sprawdzić wszystkich książek na ten temat, choć uwierz, że spędziłam w księgarniach ładnych kilka godzin, narażając się na krzywe spojrzenia Pań zza kasy. Trudno znaleźć książkę idealną, ale na nasze szczęście dzieci na etapie odpieluchowania nie potrafią jeszcze samodzielnie czytać, a to oznacza, że mając wiedzę o tym, czego warto unikać, możemy nieco zmieniać czytany tekst.

Ale kupa! Co masz w pieluszce?, Guido Van Genechten, Wydawnictwo Nasza Księgarnia, 2014

Ta książka to mój domowy i gabinetowy hit oraz totalna fascynacja wielu dzieci! Ma specjalne nacięcia, dzięki którym możemy zajrzeć do pampersów wielu zwierząt i zobaczyć, jak różne są ich odchody. Poznajemy też myszkę, która robi kupę już do nocnika. Pozycja ta nie tyle prowadzi przez proces odpieluchowania, co oswaja z tematem wydalania i korzystania z nocnika. Duże, kolorowe i wyraźne obrazki oraz niewielka ilość tekstu sprawiają, że książka jest idealna już dla najmłodszych czytelników, jednak zaglądanie do pieluszek zaciekawi również przedszkolaki.

Czy mogę zajrzeć do twojego nocniczka?, Guido Van Genechten, Wydawnictwo Nasza Księgarnia, 2023

Tym razem dociekliwa myszka odwiedza swoich przyjaciół, zadając im pytanie: „Czy mogę zajrzeć do Twojego nocniczka?”. W ten sposób możemy zobaczyć, jak wygląda kupa króliczka, gołębia, koali, słonia, czy żyrafy, Następnie to przyjaciele chcą zajrzeć do nocnika myszki, ale ten jest pusty, bo ich koleżanka robi kupę już do dużej toalety.

Zuzia korzysta z nocnika, Liane Schneider, Wydawnictwo Media Rodzina, 2020

Książka fantastycznie tłumaczy, co oznacza rezygnacja z pampersa i dlaczego warto nosić wygodne ubrania na gumce. W bardzo radosny i czuły sposób opisuje różne typowe około pieluchowe sprawy: zapominanie się podczas zabawy czy nocne wpadki. Jest również informacja o tym, że odpieluchowanie nocne, to zupełnie inna sprawa niż odpieluchowanie dzienne i że nie zawsze idą one ze sobą w parze. Główna bohaterka korzysta zarówno z nocnika, jak i z podkładki. Na ilustracjach widać również, że ma podnóżek. Lektura jest bardzo krótka, co dla wielu dzieci będzie sporym atutem. Uwaga na jedno zdanie, które warto pominąć podczas czytania: „Zuzia chciałaby już być duża! Do czego w ogóle jest jej potrzebna ta głupia pieluszka?”.

Nocnik Pomocnik, Magda Ledwoń, Wydawnictwo Bliżej przedszkola, 2019

Cenię tę książkę, choć ma kilka wad. Pomaga dzieciom odkryć tajniki swojego ciała, poznać procesy wydalania, pokazuje, że korzystanie z nocnika, to naturalna kolej rozwoju. W prosty sposób pokazuje układ moczowy i mówi o sygnałach, jakie daje nam ciało, kiedy chce nam się siku czy kupę, tłumaczy, jak ważne jest mycie rąk i w jaki sposób robić to prawidłowo. Przedstawia logiczne argumenty skłaniające do rezygnacji z pampersów, jak np. bakterie. Książka zwraca uwagę na to, że dziewczynki i chłopcy sikają w różny sposób. Pokazuje, że chłopcy mogą sikać na stojąco, do czego, jak już wiesz, w pierwszym etapie nauki korzystania z nocnika nie zachęcam. Jest w niej też mało fajny fragment, mówiący, że „gdy potrafisz rozpoznać, że właśnie musisz zrobić siusiu, przestajesz być małym dzidziusiem i stajesz się dużym dzieckiem” – stronę 27 możecie po prostu pominąć podczas czytania.

W innym fragmencie znajdziecie za to zdanie, które ma o wiele lepszy wydźwięk: „Kiedy dziecko ma tyle lat, co ty, zaczyna rozumieć, że to dziwne uczucie w dole brzuszka oznacza, że właśnie chce mu się siusiu”. Nie warto czytać na głos również wyrażenia „pielucha-paskuda” na stronie 28, jak i fragmentu o dzielnym, dużym chłopcu na stronie 37. Na ostatniej stronie autorka proponuje nagradzanie naklejkami za skorzystanie z nocnika, ja jednak zachęcam Cię do wykorzystania dołączonych do książki naklejek w inny sposób niż jako nagrody. Na przykład do zabawy lub ozdobienia nimi nocnika. Niektórzy mogą uznać za minus, że autorka używa słowa „siusiak”, a nie poprawnego określenia „penis”.

Książka jest dość długa, ma prawie 50 stron, dlatego lepiej sprawdzi się dla dzieci nieco starszych, w wieku 3 lub więcej lat. Mimo tego, że wymieniłam tyle minusów i kiepskich fragmentów, uważam tę książkę za bardzo wartościową. Nie znam innej pozycji książkowej, która tak pięknie pokazuje, dlaczego warto zrezygnować z pieluch i jak działa nasze ciało.

Tosia i Julek robią siku, Magdalena Boćko-Mysiorska, Wydawnictwo Dwukropek, 2020

Książka opowiada o bliźniakach i pokazuje, że dzieci mogą być gotowe na korzystanie z nocnika w różnym wieku. Pokazuje wpadkę odpieluchowanej już Tosi oraz Julka podejmującego pierwsze próby korzystania z nocnika. Nie lubię w tej książce fragmentu, w którym chłopiec bawi się nocnikiem, udając, że jest on kaskiem. Nie jestem zwolenniczką podpowiadania dzieciom niewłaściwych pomysłów. Cenię jednak tę książkę za ciepły, bliskościowy i pełen szacunku do dziecka język. Kartonowa forma i krótkie zdania sprawią, że ta pozycja sprawdzi się idealnie już u najmłodszych czytelników.

Pucio chce siku, czyli pożegnanie pieluszki, Marta Galewska-Kustra, Wydawnictwo Nasza Księgarnia, 2022

Pucio to bohater, którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Ta książka, to mała kartonówka z prostym, ale bardzo wartościowym tekstem. Nikt tu Pucia do niczego nie namawia, a mama jedynie pyta go, czy chce on spróbować skorzystać z nocnika. Podkreśla również, że warto czekać na sygnały płynące z ciała, a nie przeć, kiedy chcemy zrobić np. kupę. Pucio w pierwszym etapie biega w samej koszulce, zalicza wpadkę podczas zabawy, a później osiąga pierwsze sukcesy i zakłada majtki. W książce jest też pokazane korzystanie z nocnika turystycznego na wycieczce! Nie znalazłam w niej żadnych wad.

Hela Sama robi siku, Kamila Gurynowicz, Wydawnictwo Wilga, 2022

Książka pokazuje, że każde dziecko ma swój czas na odpieluchowanie, że wpadki są naturalne, czasem można zrobić krok w tył, a odpieluchowanie dzienne i nocne nie zawsze idą ze sobą w parze. Pokazuje też robienie siku w innych miejscach niż dom, takich jak plac zabaw czy restauracja. Ma prosty tekst i barwne sytuacje. Wady? Na początku mama uporczywie dopytuje Helę, czy ta chce skorzystać z nocnika, czego, jak już wiesz, nie warto robić. Czytając część poradnikową dla rodzica, pomiń poradę numer 9: „Siku zawsze przed wyjściem z domu”. Oczywiście warto zachęcać dzieci do tego, mówiąc np. „idź, sprawdź, czy twój pęcherz nie chce zrobić siku”, ale powiedzenie „musisz nakłonić dziecko” jest ze strony autorki dużym nadużyciem. Nie zachęcamy dzieci do sikania na zapas, bo jest to szkodliwe.

Jadzia Pętelka robi siku, Barbara Supeł, Wydawnictwo Zielona Sowa, 2023

Książka napisana prostym językiem dostosowanym do najmłodszych, a jednocześnie z ciekawą fabułą. Minus przyznaję za to, że Jadzia początkowo uznaje, że nocnik to kapelusz i nakłada go sobie na głowę. Mam obawę, że będzie to podpowiedzią dla wielu maluchów. Plusa zaś za to, że pokazana jest wpadka Jadzi, na którą tata reaguje z dużym spokojem i podpowiada, by dziewczynka w przyszłości wołała: „Tato, siku!”. Możesz zachęcić swoje dziecko, by wołało dokładnie tak jak Jadzia. Przyznaję, że książka urzekła mnie też tym, że to tata jest tu ważną postacią.

Akademia Mądrego Dziecka. Mój świat. Kolorowy nocnik. Pociągnij, podnieś, przekręć, spłucz, Opracowanie zbiorowe, Wydawnictwo HarperKids, 2022

Książka z grubymi kartonowymi stronami, pełna okienek i ruchomych elementów, spodoba się wielu dzieciom. Nie ma fabuły, jest za to pełno informacji. Kolejne strony odpowiadają na pytanie, co to jest nocnik i jakie są jego rodzaje. Pokazują, że w toalecie spuszcza się kupę, a także że każdy ją robi (to strona pełna humoru, np. leniwiec robi senną kupę, a kangur skaczącą, nie da się nie uśmiechnąć, otwierając kolejne okienka). Jeżeli będziemy wspólnie z maluchem zastanawiać się nad tym, jaką zrobi dziś kupę, to być może pomoże nam to zachęcić dziecko do robienia wypróżniania.

Trefliki i dobre nawyki w toalecie, Martyna Jelonek, Wydawnictwo Trefl, 2022

Z tej książki Twoje dziecko dowie się, że każdy uczy się korzystać z nocnika, czy toalety w innym czasie oraz w czym majki są lepsze od pampersów. Bohaterowie książki przedstawią mu też prawidłową pozycję toaletową. Ta książka to takie toaletowe ABC. Możecie być w niej pewni każdego słowa, ponieważ była konsultowana przez fizjoterapeutkę uroginekologiczną oraz psycholożkę (w mojej skromnej osobie :)).

Bądź uważna, by książki w tematach toaletowych nie zdominowały Waszej codzienności. Nieustanne proponowanie ich dziecku może wywołać niepotrzebną presję. Niech jedna, dwie książeczki w tym temacie będą dostępne w Waszym domu zaraz obok innych, tak by dziecko mogło decydować, po co chce sięgnąć danego dnia.

A jeśli szukasz lektury dla siebie, chcesz wiedzieć jak najlepiej przeprowadzić dziecko przez proces odpieluchowania, skorzystaj z moich ebooków.

Shopping Cart