Mów spokojnym tonem, dawaj wybór, obracaj w zabawę. Znasz te wszystkie super rady z poradników dla rodziców? Masz wrażenie, że próbowałaś już wszystkiego, ale na Twoje dziecko nic nie działa? Zaczynasz zastanawiać się czy to Ty robisz coś nie tak, czy to Twoje dziecko jest jakieś inne i nic na nie działa?
Ja nie podam Ci kolejnego, świetnego sposobu na dzieci, który tym razem na pewno zadziała. Ale zdradzę Ci jeden, najbardziej prawdopodobny powód, dla którego Twoje próby dogadania się z dzieckiem kończą się fiaskiem, a Tobie „ręce już opadają”.
Pewnych rzeczy nie przeskoczysz
Choć wiele prawdy jest w zdaniu, że każde dziecko jest inne, to innym równie ważnym faktem jest to, że dzieci rozwijają się w podobny sposób. Mózgowi trzylatka bliżej do innego trzylatka niż dorosłego. A jako problemy postrzegamy często to, co tak naprawdę jest naturalne i rozwojowe dla danego wieku. Roczniak naprawdę nie potrafi zaczekać, dwulatek krzyczy przy niepowodzeniu, trzylatki znają zasady, ale ich nie przestrzegają, czterolatki zmyślają, a pięciolatki potrzebują całej wieczności żeby się ubrać. To co rodzice postrzegają jako kaprysy, wymuszanie, testowanie, manipulowanie i próbę doprowadzenia rodziców do szału to konsekwencja tego co się w nich dzieje, a nie ich cel.
Co się dzieje?
To pytanie nie tylko pozwala się zatrzymać i opanować nasze dorosłe emocje, ale też skłania do tej tak ważnej refleksji i badania tego, co naprawdę dzieje się z naszym dzieckiem i zastanowienia się nad tym co faktycznie jest powodem jego zachowania, a nie nad tym co widzimy. Zanim więc znów pomyślisz o swoim dziecku jako o „trudnym”, przypomnij sobie, że Ty też testujesz granice, kiedy znów idziesz późno spać choć czujesz, że to dla Twojego organizmu już za dużo. Wróć wspomnieniem, do dyskusji z mężem w której ostatnie słowo znów musiało należeć do Ciebie, zanim powiesz, ze to Twoje dziecko zawsze musi postawić na swoim. A jeśli przyjdzie Ci do głowy, że dziecko zachowuję się ”tak” celowo, robiąc Tobie na złość to wiedz, że nauka jest pewna, ze takie umiejętności zaczynają się dopiero kształtować około 4 roku życia. I zaczynają jest tu słowem kluczowym.
Dziecko chce współpracować
Jasper Juul mawiał, że dzieci zawsze chcą współpracować, choć nie zawsze pokazują nam to w jasny, widoczny dla nas sposób. Trudno nam to zobaczyć kiedy zaczynamy się z dzieckiem siłować, albo kiedy w kontakt z nim wchodzimy z gotową, przyklejoną do dziecka etykietą „leniwe”, „złośliwe”, „niegrzeczne”. Ono naprawdę chce. Czasem więc, zamiast znów walczyć i zastanawiać się jak wygrać tą wojnę z małym buntownikiem, zastanów się dlaczego właśnie tak się zachowuje? Może daje Ci jakąś ważną wiadomość o swojej potrzebie? A może pokazuje Ci czym w sobie powinieneś się zająć? A może krzyczy, żeby nie musieć mówić czegoś, czego nie chciałabyś usłyszeć? A może najzwyczajniej w świecie krzyczy, bo jest normalnym, zdrowiem dzieckiem i tak właśnie musi być na tym etapie rozwoju.