Chce Wam dzisiaj opowiedzieć o wspieraniu jednej z najbardziej podstawowych form myślenia czyli kategoryzowaniu. To coś, dzięki czemu dziecko odkrywa porządek panujący w świecie ale też zaczyna rozumieć, że istnieje wiele reguł dotyczących tych samych rzeczy. To proces, który wspiera obie półkule mózgu! Jak je kształtować i wspierać?
Definicja kategoryzowania mówi, że to porządkowanie obiektów ze względu na podobieństwa i różnice. Jest to więc coś co robimy codziennie choć zupełni o tym nie myślimy, a to naprawdę kluczowa umiejętność. Układanie sztućców w szufladzie, dzielenie prania na jasne i ciemne, dobieranie skarpetek w pary czy segregowanie śmieci. Na wyższym poziomie to interpretacja tego co mówią inni. Na przykład: „zjadłabym konia z kopytami!” Kategoryzacja pozwoli nam zrozumieć przenośnie zamiast poszukiwać koniny w najbliższym supermarkecie.
Jak kształtuje się kategoryzacja?
Najpierw dziecko zaczyna łączyć przedmioty ze słowem, mama to ta osoba, która tuli, łóżko to miejsce gdzie śpię, mleko to to, co jest pyszne i tak dalej. Kolejny etap to kolory, wielkość, kształt i proste kategorie – ubrania, jedzenie. Ostatni etap to 5-6 rok życia czyli uogólnianie, myślenie przez analogie. Samodzielne tworzenie kategorii i zauważanie podobieństw i różnic. A potem już do końca życia szlifujemy tą umiejętność.
Najlepszą metodą nauki dla każdego jest nauka przez doświadczenie i ta, która dzieje się przy okazji. Angażujmy więc dzieci w domowe czynności, wkładając przedmioty do odpowiednich szuflad , sztućce do odpowiednich przegródek czy segregując pranie na białe i czarne, lub rzeczy mamy i rzeczy dziecka
Jak się bawić?
Chce Wam zaproponować kilka zabaw, podczas których dziecko nie zorientuje się, że się uczy na przykładzie gry „Kolorowe pranie” od Zu&Berry. W pudełku znajdziemy 4 kolorowe pralki do samodzielnego złożenia oraz żetony przedstawiające części garderoby. Producent poleca tę grę dla dwulatków, a ja zaraz Wam pokaże jak wykorzystać ją nawet z 5 latkami!
Gdzie to pasuje?
Zaczynamy od przedstawienia dziecku rzeczy, oglądamy obrazki nazywamy kolory i przedmioty. Z maluszkami zaczynamy od postawienia dwóch pralek. My podajemy mu jeden przedmiot i pytamy „co to?” „gdzie to pasuje?” a maluch wrzuca obrazek do odpowiedniego pudełka. Kolejny etap trudności to rozsypanie wszystkich elementów. Dziecko samo analizuje obrazki i zastanawia się gdzie je wsadzić. Możemy utrudniać zadanie dając do wyboru np. żółte obrazki, a nie dając żółtej pralki. Na koniec zawsze podsumowujemy dlaczego dane obrazki zostały połączone w grupę i nazywamy kolor.


Zabawa naprzemienna
Możemy też ułożyć żetonami ilustracjami do dołu, bawić się z dzieckiem na przemiennie czyli ucząc jednocześnie czekania na swoją kolej. Odkrywam żeton, wrzucam do odpowiedniej pralki, a później robi to dziecko i znów zmiana. Pamiętajcie, że dzieci które już dobrze sobie radzą z segregowaniem, bardzo się ucieszą jeśli czasem pozwolicie przyłapać się na błędzie.


Rozszerzamy kategorie
Kolory, które sugerują pralki to tylko początek możliwości. Możecie wrzucać do jednej pralki rzeczy, które ubiera się na głowę, a do drugiej te, które ubiera się nogi


Układanie szeregów.
Świetna zabawa dla małych dzieci to układanie szeregów. Rodzic rozpoczyna układając przedmioty: żółty, czerwony, żółty, czerwony a dziecko ma zadanie wyłapać analogię i zgadnąć co powinno być następne.


Zagadki
Kolejny pomysł na zabawę to zagadki. Rodzic mówi co wrzucamy do pralki – wrzuć coś, co ubieramy na głowę w zimę….
Sekwencje słuchowe
Rodzic mówi sekwencje, a dziecko musi wrzucić do pralki rzeczy dokładnie w tej kolejności. Wrzuć skarpetki, czapkę i spodnie. W ten sposób ćwiczymy pamięć krótkotrwałą
Wykluczanie ze zbioru
Układamy kilka rzeczy, a zadaniem dziecka jest wrzucenie do pralki przedmiotu, który nie pasuje. Np. układamy czapkę zimową, kapelusz i kurtkę. Dziecko wskazuje na kurtkę, której jako jedynej nie ubiera się na głowę.


Licznie
Na pralkach możemy napisać liczby, a zadaniem dziecka jest wrzucenie do nich tylu przedmiotów ile wskazuje cyfra. Możemy też wrzucić za dużo przedmiotów, a dziecko ma za zadanie wyjąć ich tyle, by pozostało zgodnie z napisaną cyfrą. To świetny wstęp do nauki dodawania i odejmowania!
Uwielbiam to, że proste zabawki mają tak wiele aspektów rozwojowych. To małe pudełko to pomoc w ćwiczeniu małej motoryki, umiejętności obserwacji i spostrzegania, koncentracji uwagi, dopasowywania, sortowania, wykluczania, myślenia przez analogię, prostych operacji matematycznych. To poszerzanie słownictwa i ćwiczenia motoryki małej.
Pamiętajcie, ze nie ma nic bardziej rozwojowego niż dobra zabawa!