Od pewnego czasu w rodzicielskich kręgach coraz częściej pojawia się temat integracji sensorycznej (SI). Rodzice opisujący na facebookowych grupach zachowania swoich dzieci budzące ich niepokój często dostają radę, by sprawdzić integrację sensoryczną. Co dokładnie kryje się za tą nazwą i co w zachowaniu dziecka może sugerować trudności w tej sferze?
Integracja sensoryczna, czyli właściwie co?
Integracja sensoryczna to proces polegający na odbieraniu, przetwarzaniu i łączeniu w całość wrażeń zmysłowych płynących nieustannie do naszego mózgu z otoczenia oraz z wnętrza ciała. Gdybyśmy porównali ten proces do działania układu pokarmowego, to w uproszczeniu moglibyśmy powiedzieć, że bodźce sensoryczne stanowią „pokarm”, zaś ich przetwarzanie przez układ nerwowy to „trawienie”. Integracja sensoryczna zachodzi automatycznie, bez udziału naszej świadomości, i umożliwia nam właściwe postrzeganie i rozumienie świata oraz sprawne funkcjonowanie w nim.
Zaburzenia integracji sensorycznej i ich wpływ na życie dziecka
Niestety nie zawsze wszystko idzie gładko. Kiedy u dziecka występują zaburzenia integracji sensorycznej, jego codzienne doświadczenia i reakcje na otaczający świat mogą bardzo się różnić od naszych. Coś, co dla nas jest neutralne albo wręcz przyjemne, dla niego może być nie do zniesienia. Proste czynności dnia codziennego i typowe, dziecięce aktywności mogą urastać do rangi ogromnych wyzwań. Jednocześnie „coś” w ciele malucha może stale popychać go do poszukiwania określonych wrażeń, na przykład związanychz ciągłym ruchem lub z dociskiem.
Zaburzenia SI, choć niewidoczne gołym okiem, mogą mieć naprawdę duży wpływ na życie dziecka.Mogą oznaczać dla niego więcej wysiłku, więcej dyskomfortu, więcej napięcia, lęku i nieprzyjemnych reakcji ze strony otoczenia, a zarazem mniej zadowolenia, poczucia bezpieczeństwa, satysfakcji i sukcesów. Im bardziej nasilone sątrudności, tym mocniej rzutują na codzienne doświadczenia, emocje i myśli małego człowieka. Dlatego też warto być świadomym, jak mogą się przejawiać te zaburzenia i co powinno nas skłonić do odwiedzenia specjalisty.
Co może wskazywać na zaburzenia integracji sensorycznej?
Zaburzenia integracji sensorycznej to zbiorczy termin obejmujący wiele podtypów nieprawidłowości. Każde dziecko mające problemy w tej sferze będzie przejawiało jedynie część zachowań z poniższej listy.
Jednocześnie zaobserwowanie niektórych z nich nie oznacza automatycznie zaburzeń SI– każdy z nas ma bowiem swój unikalnyprofil sensoryczny, czyli charakterystyczny dla nassposób odbioru i reagowania na bodźce oraz indywidualne preferencje w tym zakresie.
Warto również pamiętać, że im młodsze dziecko, tym częściej przejawiane przez niego zachowania mogą być kwestią rozwoju. Wraz z wiekiem wiele dzieci wykształca tolerancję na bodźce, które początkowo stanowiły dla nich problem. O nieprawidłowościach możemy mówić dopiero w momencie, gdy tych „osobliwości” sensorycznych jest dużo i gdy utrudniają one funkcjonowanie i odpowiadanie na wymogi otoczenia oraz powodują częsty dyskomfort.
Jakie są więc lampki alarmowe, które powinny nas skłonić do odwiedzenia specjalisty?
Czynności dnia codziennego
Rozważ wizytę u terapeuty SI, jeśli dziecko:
- ma bardzo wyraźne preferencje w kwestii ubrań: często narzeka na niewygodę, przeszkadzają mu szwy/metki, akceptuje tylko określone materiały i kroje, preferuje ubrania obcisłe/jak najluźniejsze, jest mu trudno zaakceptować zmianę garderoby wynikającą z nadejścia nowej pory roku,
- nie lubi być rozebrane/uwielbia chodzić nago,
- czuje silny dyskomfort przy niektórych czynnościach pielęgnacyjnych, np. kąpiel/prysznic, mycie głowy/twarzy/zębów, czesanie, noszenie gumek/spinek do włosów, obcinanie włosów, obcinanie paznokci, smarowanie kremem,
- nie lubi być przytulane, dotykane, całowane/ nieustannie łaknie kontaktu fizycznego,
- reaguje nadmiernie na lekkie zranienia/ wydaje się nie zauważać nawet silniejszych bodźców bólowych,
- ma bardzo wąski repertuar żywieniowy/unika jedzenia o określonej konsystencji lub strukturze/ preferuje jedzenie każdego składnika osobno/ nie lubi jeść rękoma/ nadmiernie napycha buzię/ je niechlujnie/uwielbia bawić się jedzeniem (powyżej 3 r.ż.),
- często wkłada do buzi ręce/przedmioty/elementy ubrania,
- ma trudności z zasypianiem i snem (np. zasypianie trwa bardzo długo, często budzi się w nocy, śpi niespokojnie, potrzebuje całkowitej ciszy do snu),
- wydaje się być dużo mniej samodzielne niż jego rówieśnicy.
Zabawa, umiejętności ruchowe, reakcje na bodźce
Umów się na konsultację, jeśli dziecko:
- nie lubi „brudzących” zabaw (np. malowanie dłońmi, zabawa masami o różnej konsystencji, pomoc w gotowaniu wiążąca się z ubrudzeniem rąk),
- nie chce chodzić boso (w ogóle lub np. po piasku, trawie),
- nie przepada za dotykaniem nowych i różnych faktur/ma ogromną potrzebę dotykania wszystkiego,
- jest w ciągłym ruchu, trudno mu usiedzieć w miejscu/wyraźnie preferuje statyczne zabawy,
- bardzo często podskakuje/tupie bądź szura nogami/macha rękami/klaszcze,
- podejmuje ryzykowne zabawy/ jest przesadnie ostrożne,
- często chodzi na palcach,
- wyraźnie unika/boi się korzystania z niektórych sprzętów na placu zabaw (np. huśtawki, karuzeli, zjeżdżalni, konstrukcji do wspinania się) lub huśta się/kręci bardzo długo i mocno,
- reaguje negatywnie przy zabawach w powietrzu, zmianach pozycji, wychyleniach do tyłu/ uwielbia tego rodzaju zabawy i często do nich dąży,
- unika odrywania stóp od podłoża,
- łatwo traci równowagę, nie lubi zabaw wymagających równowagi,
- chodzenie po schodach sprawia mu trudność/wywołuje strach,
- porusza się niezgrabnie, często się potyka, wpada na coś, spada z krzesła,
- ma większe niż rówieśnicy trudności z korzystaniem ze sprzętów takich jak jeździk/rower/hulajnoga itp.,
- wydaje się być silniejsze/słabsze niż rówieśnicy,
- szybko się męczy,
- z trudem uczy się nowych umiejętności ruchowych (np. rzucanie i łapanie piłki, podskoki, samodzielne huśtanie się),
- używa zbyt dużej siły podczas używania przedmiotów, czasem je niszczy,
- zbyt mocno/za słabo trzyma przedmioty lub przyciska kredkę,
- wyraźnie nie lubi puzzli/układanek,
- nie lubi rysowania, wycinania, klejenia itp. (lub czynności te sprawiają mu dużą trudność),
- wydaje się być wrażliwe na światło,
- oglądanie bajek/korzystanie z urządzeń z ekranami mocno je pobudza,
- bardzo nie lubi/boi się głośnych dźwięków,
- trudno mu skupić uwagę, jeśli w tle słychać dźwięki,
- często mówi głośno, wydaje głośne dźwięki.
Samoregulacja, koncentracja uwagi, relacje z rówieśnikami
Pomyśl o konsultacji, jeśli dziecko:
- często jest nadmiernie pobudzone, „nakręcone”/ jest ospałe, mało aktywne,
- trudno mu skupić się na czymś dłużej, łatwo ulega rozproszeniu,
- często ma silne, nieprzewidywalne wybuchy emocji,
- potrzebuje dużo czasu, by się uspokoić,
- ma trudności ze zmianami aktywności/miejsc,
- woli bawić się z dorosłymi niż z rówieśnikami,
- izoluje się od dzieci,
- przebywanie w dużej grupie dzieci jest dla niego trudne,
- zachowuje się agresywnie w stosunku do dzieci (lub jedynie sprawia wrażenie agresywnego, np. celowo się z kimś zderza, inicjuje pseudoagresywne zabawy).
Podejrzewam zaburzenia SI – co dalej?
Czy część punktów z powyższej listy brzmi dla Ciebie znajomo? Czujesz, że coś jest na rzeczy, gdy myślisz w tym kontekście o swoim dziecku? Jeśli tak – mocno zachęcam do tego, by nie zwlekać z wybraniem się do terapeuty integracji sensorycznej. Skonsultować się można już nawet w sprawie niemowlęcia, a u 2–3-latków możliwe jest przeprowadzenie wstępnej diagnozy i sformułowanie zaleceń. Warto wiedzieć, że w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, nie zawsze jest potrzebna terapia gabinetowa – czasem wystarczą wskazówki do realizacji w domu i konsultacja z terapeutą raz na jakiś czas.
Przeczytaj też: Jak nauczyć dziecko samodzielnej zabawy i czy to w ogóle możliwe?
A dlaczego w ogóle warto? Czy to nie kolejna moda i doszukiwanie się problemów u zdrowego dziecka…? Według mnie – zawsze warto sprawdzać różne tropy, jeśli nietypowe zachowania pociechy budzą Twój niepokój. Zrozumienie ewentualnych trudności i potrzeb sensorycznych dziecka oraz właściwe ich zaopiekowanie może wnieść naprawdę wiele dobrego w Wasze życie! Sięganie po wsparcie specjalistów w razie trudności, to coś, co nie tylko pomaga maluchowi, ale też może realnie uczynić Wasze rodzicielstwo lżejszym i przyjemniejszym – jestem przekonana, że gra jest warta świeczki!
Autorka artykułu: Gabriela Stankiewicz – Pedagożka specjalna, terapeutka integracji sensorycznej, mama 4-latki.
Prowadzi profil dla rodziców @rodzicielskiewyzwania na Instagramie oraz bloga: www.rodzicielskiewyzwania.pl. Dzieli się wiedzą z zakresu wspierania rozwoju dziecka, integracji sensorycznej, zaburzeń rozwojowych u dzieci.