Dla dzieci, które słyszały, że „nie można jeść tyle słodyczy”.
Dla rodziców, którzy nie chcą już przekonywać, prosić, ani walczyć o „jeszcze trzy łyżki”.
Dla wszystkich, którzy czują, że jedzenie może być źródłem bliskości – a nie napięcia.
Tina i tata wraz z grupą przedszkolną wybierają się na wycieczkę w góry.Podczas wyprawy Tina zauważa, że jej koleżanki i koledzy mają różne relacje z jedzeniem i niektóre ich zachowania trudno dziewczynce zrozumieć. Tymek zjada obiad na siłę, by „zasłużyć” na deser, dla Leosia liczą się same słodkości, a Marcysia z kolei czuje się nimi przesycona i tęskni za nowymi smakami.
Tina wraca do domu pełna pytań – i jak zawsze może liczyć na swoich rodziców, którzy w bliskościowej rozmowie tłumaczą jej różne podejścia do jedzenia. Pokazują przy tym, że warto oprzeć je na zaufaniu, ciekawości
i przyjemności.
Dzięki tej książce Twoje dziecko:
- Zrozumie, że to jego ciało najlepiej wie, kiedy jest głodne, a kiedy już syte,
- Poczuje, że ma wpływ na to, co je – bez presji, kar czy nagród,
- Otworzy się na nowe smaki – z ciekawością i bez przymusu,
- Zrozumie, że nie warto dzielić jedzenie na „dobre” i „złe”,
- Zyska dobrą podstawę, by zbudować zdrową relację z jedzeniem – opartą na zaufaniu i uważności.
Dzięki tej książce i Ty i dziecko przekonacie się, że obiadowy talerz nie musi być polem bitwy, a miejscem budowania zaufania do siebie oraz wzajemnej bliskości. Tina i jej rodzice zachęcają także do dbałości o odżywczość diety, ale bez zakazów, zmuszania czy nagradzania jedzeniem.
„Tina słucha swojego brzucha” to nie tylko historia o jedzeniu.
To opowieść o zaufaniu, uważności i małych decyzjach, które budują wielką siłę – poczucie, że jestem w porządku, mogę słuchać siebie, wiem, co dla mnie dobre.
Treść została w całości skonsultowana z psycholożką dziecięcą oraz z dietetyczką.
Książka zawiera komentarz skierowany do rodziców.








